Protest taksówkarzy w Warszawie obędzie się 18 października. Taksówkarze wyjadą z Bielan dokładnie w południe.
Przejazd protestacyjny taksówkarzy ruszy o godzinie 12:00 z parkingu ulicy Wóycickiego, który znajduje się w okolicach Cmentarza Północnego na Bielanach. Taksówkarze będą kierować się w stronę centrum miasta. Swój przejazd protestacyjny zakończą przy Stadionie PGE na Pradze-Południe. Ma potrwać do godziny 16:00.
Taksówkarze nie zdradzają dokładnej trasy przejazdu. Związkowcy zapowiadają jednak, że chcą "przejechać przez całą Warszawę". We wniosku o zezwolenie na przeprowadzenie protestu informowano tylko, że trasa będzie wiodła obok siedzib urzędów i komend policji. Związkowcy tłumaczyli, że to celowy zabieg. Chcą, żeby zauważyły ich jednostki, które "mają wpływ na ściganie nielegalnych przewoźników".
Zobacz także: Czego nie znoszą taksówkarze? 10 przykazań dla pasażera
Dodają, że będą starali się jak najmniej uprzykrzyć życie warszawiakom. Właśnie dlatego protest taksówkarzy obędzie się po porannym szczycie i przed popołudniowym.
Utrudnień na ulicach Warszawy należy spodziewać się między godziną 12 a 16.
Jak tłumaczą taksówkarze, będą protestować przeciwko "nielegalnym przewoźnikom". Sprzeciwiają się "pladze przestępców gospodarczych w transporcie drogowym osób" oraz temu, że władze państwowe nie podejmują żadnych działań, które miałyby temu zaprzestać.
Zobacz także: 660 zł za 12 km jazdy. Cypryjczycy chcieli pojechać z centrum na Okęcie. Kierowca zablokował drzwi
Związkowcy uważają, że polscy taksówkarze są codziennie okradani przez "dziesiątki tysięcy przestępców gospodarczych". Zarzucają władzom państwowym, że nie podejmują żadnych działań.
W czwartkowym proteście na ulice Warszawy ma wyjechać około 1,5 tysiąca taksówkarzy.
Bardzo podobny protest odbył się w Warszawie w czerwcu ubiegłego roku. Taksówkarze wyjechali na ulice stolicy w godzinach szczytu i kompletnie zablokowali centrum miasta. Ruch na Alejach Jerozolimskich oraz w jej okolicach był sparaliżowany.