- Samorządowcy z PO chcą przyjmować migrantów, potwierdzili to specjalną deklaracją. Dziś PO zapowiada likwidację urzędów wojewódzkich. To kolejna próba działania wbrew polityce rządu - tak rozpoczyna lektor nowego spotu Prawa i Sprawiedliwości. Słysząc te słowa widzimy jednocześnie plansze z napisami informującymi, że to właśnie urzędy wojewódzkie decydują o sprawach obcokrajowców.
Po tym wstępie film przenosi nas w niedaleką przyszłość - do 2020 r. W spocie słyszymy dynamiczną muzykę. - Mija rok, od kiedy Platforma Obywatelska zlikwidowała urzędy wojewódzkie - mówi fikcyjna dziennikarka z przyszłości.
Fikcyjne "newsy" informują o enklawach imigrantów i strachu mieszkańców. Według autorów spotu, jeśli wygra PO, w 2020 r. agresja i napady na tle seksualnym będą codziennością. Czy będziemy czuli się bezpiecznie, jeśli PO to zrealizuje? - mówi pod koniec materiału narrator, następnie pojawia się napis: "21 października wybierz bezpieczny samorząd". Przekaz jest prosty: PO rządząca w samorządach równa się agresywnym imigrantom na ulicach.
Spot oburzył wielu komentatorów na Twitterze. "PiS kolejny raz sieje nienawiść, kłamie, manipuluje. Propaganda rodem z lat 30-tych ubiegłego wieku. Proszę, zgłaszajcie ten spot" - napisał Borys Budka z PO.
Co ciekawe, spot krytykowany jest przez środowiska przychylne PiS. Zauważył to profil "Polityka w sieci". "Spot @pisorgpl dot #imigrantów po 5h od publikacji teraz ma 18K wyświetleń. Spot najbardziej krytykuje środowiska narodowe http://m.in @krzysztofbosak Chmura słów wskazuje na negatywne komentarze dot.spotu atakują rząd @MorawieckiM za przyjmowanie imigrantów" - czytamy na Twitterze "Polityki w sieci".
Prezes Ordo Iuris Jerzy Kwaśniewski nazwał spot "agresywnym" i napisał, że "karmi najgorsze stereotypy".
Jego wpis podał dalej na swoim Twitterze m.in. narodowiec Krzysztof Bosak. Maciej Lasek określił klip mianem "ksenofobicznego" i zaapelował, by zgłaszać post z filmem administracji Twittera. Podobnie zrobił Bartosz Wieliński, dziennikarz "Gazety Wyborczej".
"Obrzydliwy wyborczy spot PiS ws. imigrantów. Nawet Ruch Narodowy nie zdobył się na coś takiego. Sondaże muszą być naprawdę druzgocące" - zauważył Roman Imielski z "Gazety Wyborczej".
"Niedobrze się robi od tego spotu. Sianie nienawiści, zarządzanie strachem. To obrzydliwe i skrajnie nieodpowiedzialne. Polska za rządów PiS przyjmuje imigrantów, a jednocześnie liczy, że zohydzi i nastraszy ludzi obcokrajowcami. Jak to może się nie skończyć źle? Chore" - napisał dziennikarz Gazeta.pl Patryk Strzałkowski.
O tym, że za rządów PiS przyjęto więcej imigrantów przypomniała ekonomistka Alicja Defratyka, która przywołuje konkretne liczby: "Prawie 3 razy więcej osób z krajów arabskich otrzymało pozwolenia na pobyt stały i czasowy w Polsce w 2017 niż w 2014. W ubiegłym roku takich zezwoleń wydano 5524 podczas gdy w 2014 – 1964" - czytamy w jej wpisie.