Pojawienie się "Mapy kościelnej pedofilii w Polsce" było zapowiadane od kilku tygodni, za jej opracowanie odpowiada fundacja "Nie lękajcie się", która zajmuje się pomaganiem ofiarom nadużyć seksualnych m.in. ze strony duchownych. Przy mapie pracowała też posłanka Joanna Scheuring-Wielgus.
Z mapy wyłania się dramatyczny bilans: zaznaczono 255 ofiar, a zaledwie 59 skazanych sprawców. Jak podano, media opisywały 46 spraw związanych z pedofilią w Kościele, jednak nie wszystkie zostały dotąd wyjaśnione.
Często osoby molestowane myślą, że nikt nie może im pomóc. Często się wstydzą. Myślą, że tylko oni padli ofiarą księdza pedofila. Przygotowana przez nas mapa jest punktem wyjścia. To początek. Zależy nam na tym, żeby ośmielić inne pokrzywdzone osoby
- opowiadała o projekcie portalowi Fakt24 Scheuring-Wielgus. Mapę zaprezentowano w niedzielę, tego samego dnia, gdy zorganizowano w Warszawie demonstrację przeciwko księżom pedofilom.
Mapa nie pokazuje w tej chwili skali problemu kościelnej pedofilii. Specyfika przestępstw seksualnych wobec dzieci polega na tym, że ogromna większość z nich nigdy nie wychodzi na światło dzienne
- czytamy na stronie fundacji "Nie lękajcie się", a autorzy akcji zachęcają wszystkich poszkodowanych do zgłaszania się do organizacji.
Mapa już jest w sieci, natomiast polski Kościół do końca listopada zobowiązał się do tego, że opracuje dokument dotyczący wykorzystywania seksualnego małoletnich przez duchownych. Dokument ma pokazać, jakie działania podjęto wobec duchownych, którzy złamali prawo i dopuścili się wykorzystywania seksualnego małoletnich.
Episkopat Polski przygotuje również statystyki dotyczące wykorzystywania dzieci i młodzieży na tle seksualnym w Kościele. Wcześniej autorzy mapy uskarżali się na to, że Episkopat nie dostarczał im właśnie takich danych, a dopiero po ich zapowiedziach stworzenia własnego rejestru, polscy księża wyszli z taką inicjatywą.