"Sprawa dla reportera" Elżbiety Jaworowicz, wyemitowana 4 października, dotyczyła m.in.konfliktu między panem Mikołajem Prokopiukiem z okolic Hajnówki a jego byłą żoną, Ludmiłą Prokopiuk. Głównym problemem była nieumiejętność porozumienia się w kwestii majątku, jednak - przy okazji - para rzucała na siebie wzajemnie kolejne oskarżenia.
Wśród nich pojawił się wątek intymnych problemów małżeńskich. Pani Ludmiła przedstawiła dziennikarce dowód na to, że od 2006 roku mąż odciął jej dostęp do konta bankowego, przez co nie mogła swobodnie korzystać z ich wspólnych pieniędzy. Według kobiety, która chorowała wcześniej na raka i została poddana mastektomii, przyczyną było to, że "nie obsługiwała pana w łóżku" (żona pana Mikołaja po rozwodzie zwraca się do niego per "pan").
Wątek ten powrócił podczas dyskusji w studio. Wtedy właśnie ksiądz Stanisław Jurczuk wypowiedział kontrowersyjne słowa. - Nie mogę zrozumieć, że pani mówi do męża, że mąż źle panią traktował, bo pani go nie obsługiwała w łóżku. Pani jako żona ma obowiązki, także i współżycia - stwierdził.
Czytaj więcej: Jarosław Kaczyński w rozmowie z Danutą Holecką: Konfederacja złego działa w Polsce z wielką siłą
Słowa te wywołały w studio poruszenie. Prowadząca program Elżbieta Jaworowicz stwierdziła, że ksiądz "troszeczkę przesadził". W obronie byłej żony pana Mikołaja wystąpiła też zaproszona do programu Ewa Minge, która od trzech lat prowadzi Dom Życie, do którego trafiają osoby onkologicznie chore, również kobiety z rakiem piersi. - To, co przeżywają kobiety, poprzez utratę piersi, swojej kobiecości i to, co w ogóle, czyni rak, powoduje, że ona ma prawo czuć się wykorzystana i czuć, że obsługuje.
Wypowiedziała się też antropolog kultury dr Edyta Pagel. - Państwo uderzaliście w najbardziej czułe punkty. Pan uderzał w to, że żona z Panem nie współżyje, że jest leniwa, natomiast żona była chora. Wiemy, że doznała amputacji piersi. Z drugiej strony, pani przyczyniła się do tego, że sprzedano Pana krowy. W dokumentach jest uderzające zdanie: Sprzedała krowy, z którymi mogłem porozmawiać, bo nie miałem z kim - wyjaśniła dr Pagel.
Pan Mikołaj Prokopiuk nie zgadza się z zarzutami byłej żony, która uważa, że miał jej za złe, że z nim nie współżyła. - Ona kłamie - powiedział.