Sprawę opisał we wrześniu Janusz Schwernter z Onet.pl. Dziennikarz dotarł do ponad 20 osób - byłych pracowników Stowarzyszenia Wiosna - według których w organizacji dochodziło do przypadków mobbingu, panowała tam nerwowa atmosfera, a lider - ks. Jacek Stryczek - miał pozwalać sobie na niestosowne uwagi skierowane do pracowników. Niektórzy twierdzą, że przez pracę w "Wiośnie" muszą też leczyć się psychiatrycznie.
Za uporczywe i złośliwe naruszanie praw pracowniczych grozi kara do dwóch lat więzienia.
Stryczek po publikacji tekstu nazwał zarzuty "absurdalnymi", ale potem zrezygnował z funkcji prezesa stowarzyszenia. Rezygnacja ks. Stryczka ma zostać rozpatrzona przez walne zgromadzenie Stowarzyszenia Wiosna w środę 3 października.