Od 1 października bez dowodu rejestracyjnego i OC. Policja wyjaśnia

Od 1 października kierowcy nie mają już obowiązku posiadania przy sobie dowodu rejestracyjnego oraz polisy OC. Za ich brak nie będą karani mandatami. Policja informuje, że nie ma na razie żadnych problemów z wdrożeniem przepisu w życie. I dodaje, że w niektórych sytuacjach wciąż będziemy potrzebować dokumentu. 

1 października w życie weszły nowe przepisy przygotowane przez Ministerstwo Cyfryzacji. W ich świetle kierowcy nie muszą już posiadać przy sobie dowodu rejestracyjnego oraz polisy OC. W razie kontroli drogowej, ich brak nie będzie karany mandatem

Ministerstwo Cyfryzacji przypomina i podkreśla, że nowe przepisy nie zwalniają kierowców z obowiązku posiadania prawa jazdy podczas prowadzenia samochodu. Ten dokument trzeba mieć ze sobą zawsze. 

Jazda bez dowodu rejestracyjnego w praktyce

W większości sytuacji faktycznie nie będziemy potrzebowali dowodu rejestracyjnego. Podczas policyjnej kontroli drogowej funkcjonariusze znajdą wszystkie potrzebne dane w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. Zostały do niej wpisane wszystkie informacje, które do tej pory znajdowały się w dowodzie rejestracyjnym i polisie OC. 

Ministerstwo Cyfryzacji uprzedza jednak, że podczas kontroli policjant może spytać nas, gdzie obecnie znajduje się nasz dowód. W takiej sytuacji należy odpowiedzieć po prostu, gdzie go przechowujemy, np. że mamy go w domu

Chodzi przede wszystkim o ułatwienie dla kierowców. Nierzadko z jednego samochodu korzysta kilku kierowców i zdarzało się, że ktoś wyjechał w trasę bez dowodu. Dzięki nowym przepisom, nie musimy się już martwić, że zostaniemy za to ukarani mandatem - mówi Karol Manys z biura prasowego Ministerstwa Cyfryzacji w rozmowie z Gazeta.pl.

Brak dowodu rejestracji i OC podczas wypadku 

Czy brak dowodu rejestracyjnego nie będzie problemem, gdy uczestniczyliśmy w wypadku drogowym? Ministerstwo Cyfryzacji informuje, że wystarczy wezwać na miejsce policję - funkcjonariusze mają dostęp do Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. 

Czasem stłuczka jest jednak tak mała, że kierowcy nie chcą wzywać pomocy. Czy żeby otrzymać dane drugiego kierowcy, musimy za każdym razem wzywać policję? Karol Manys tłumaczy nam, że nie ma takiej potrzeby. Wystarczy spisać oświadczenie, w którym znajdą się podstawowe informacje - numer rejestracyjny, marka samochodu oraz dane sprawcy i poszkodowanego. 

- W sytuacjach spornych i braku możliwości ustalenia sprawcy stłuczki, wezwanie policji będzie jednak oczywiście konieczne - mówi Manys. 

Polska Izba Ubezpieczonych radzi jednak, by mimo wszystko mieć ze sobą kopię dokumentów. W postaci papierowej lub cyfrowej - w smartfonie. 

Czytaj więcej: Od poniedziałku bez OC i dowodu rejestracyjnego. Kiedy inne cyfrowe dokumenty?

Nowe przepisy w praktyce. Policja: "bez problemów"

Policja zapewnia, że na razie nie ma doniesień o żadnych problemach związanych z wdrożeniem nowego przepisu.

- Tak naprawdę podczas samych kontroli niewiele się zmieniło, kierowcy nie zgłaszali żadnych problemów. Osoba biorąca udział w stłuczce ma obowiązek podania drugiej stronie danych pojazdu i informacji dotyczących ubezpieczenia. Każdy może zweryfikować, czy informacje podane przez sprawcę kolizji są zgodne z prawdą, wpisując numer rejestracyjny samochodu sprawcy stłuczki na stronie Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Można to zrobić przez swojego smartfona  - mówi w rozmowie z Gazeta.pl nadkomisarz Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.

Jak dodaje, niektórzy kierowcy obawiają się, że uzyskają odszkodowania w sytuacji, gdy sprawca stłuczki poda im podczas spisywania oświadczenia nieprawdziwe dane. Nie ma jednak do tego podstaw.

- Wypłata odszkodowania dla osoby poszkodowanej jest pewna. Nawet jeśli sprawca stłuczki poda podczas spisywania oświadczenia nieprawdziwe dane i okaże się, że w rzeczywistości jego pojazd nie jest ubezpieczony, to i tak szkoda zostanie pokryta przez UFG, który zwróci się po tak zwany regres do sprawcy kolizji. Osoba poszkodowana dostanie odszkodowanie, a sprawca dodatkowo zapłaci także grzywnę - wyjaśnia nadkomisarz Kobryś.

Kiedy będziemy potrzebować dowodu rejestracyjnego?

W niektórych sytuacjach drogowych nadal będziemy potrzebowali fizycznego dowodu rejestracyjnego i polisy OC. Jedną z nich jest wyjazd za granicę. Zniesienie obowiązku posiadania przy sobie tych dokumentów dotyczy tylko Polski. 

Karol Matys mówi, że fizyczny dowód przyda się również przy kupnie pojazdu z rynku wtórnego, czy podczas przeglądu na stacji kontroli pojazdów.

Warto również pamiętać, że do Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców dostępu nie będą mieli np. strażnicy miejscy. Jeśli nasz samochód zostanie zatem odholowany, aby go odebrać, będziemy musieli okazać dowód rejestracyjny pojazdu. 

Nowe przepisy nie znoszą zupełnie dowodu rejestracyjnego. Mają jedynie ułatwić życie i wyeliminować stres związany z wizją mandatu w przypadku jego braku - tłumaczy Manys.

 

Próbował ukraść samochód ze stacji. Do akcji wkroczyli inni kierowcy

Więcej o: