"Pytają mnie czy pójdę na film „Kler”? Było takie dobre powiedzenie w czasie okupacji: „tylko świnie siedzą w kinie”. Nasi ojcowie wiedzieli, że nie trzeba się przekonywać, co Niemcy pokazują, żeby nie oglądać hitlerowskiej propagandy" - tak Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny "Gazety Polskiej" odniósł się do głośnego filmu Wojciecha Smarzowskiego, który miał swoją premierę w piątek.
Wpis wywołał oburzenie u użytkowników Twittera, którzy uznali, że przywoływanie hasła z okresu okupacji hitlerowskiej w kontekście filmu Smarzowskiego jest niestosowne. "Niechże ktoś wezwie lekarza. Zbydlęcenie 'level dotąd nieznany'. Porównywanie Smarzowskiego do propagandy Hitlera, to tylko ktoś na usługach Kaczyńskiego mógł wymyślić" - napisała Hanna Lis.
"Pan wie, że kina są pełne? Brawo teraz obraził pan tysiące Polaków, gdzie was zaprowadzi ta pycha" - napisała inna komentująca. W podobnym tonie odniósł się do słów Sakiewicza użytkownik Obserwator. "Panie Sakiewicz, takie porównanie Polaków do świń świadczy o pana głupocie" - czytamy we wpisie. "Sugerujesz pan, że tysiące Polaków, którzy obejrzeli lub obejrzą 'Kler' to świnie!?" - pisze kolejna osoba.
Wielu komentujących zwracało też uwagę na fakt, że tego typu wpisy to dodatkowa darmowa reklama filmu. "Twórcy "Kleru" dziękuję za kolejną darmową reklamę" - napisała dziennikarka Aneta Mościcka.