Zakopiański oddział Związku Podhalan domaga się natychmiastowego wycofania filmu "Kler" z kina Giewont w Zakopanem. Jak informuje "Tygodnik Podhalański", bilety na najnowszy obraz Wojciecha Smarzowskiego wyprzedają się bardzo szybko i to na cały tydzień. "Wczoraj na trzech seansach były tłumy zakopiańczyków" - informują dziennikarze gazety.
Kino Giewont mieści się w budynku, którego współwłaścicielem jest Związek Podhalan - oddział Zakopane. Mimo nacisków organizacji, film wciąż jest tam wyświetlany.
- Były wstępne rozmowy, żebym tego filmu nie wyświetlał - przyznał Janusz Bukowski, dzierżawca Kina Giewont w Zakopanem w rozmowie z "Tygodnikiem Podhalańskim". Dodał, że poinformowano go, że w przyszłości ma otrzymać nową umowę, która sprawi, że nie będzie mógł wyświetlać filmów, które nie spodobają się właścicielom budynku.
Film "Kler" w kinie Giewont w dniach 28 września - 4 października jest wyświetlany o godzinach 12:40, 18:50, 21:15 oraz 23:40 (tylko 29 i 30 września). Dodatkowo 29 września odbył się seans o godzinie 15:45.
Prezes Związku Podhalan oddział Zakopane Andrzej Skupień uważa, że film nie powinien być wyświetlany w kinie Giewont, mimo że - jak twierdzi Bukowski - sam go nie widział.
Poniżej możecie zobaczyć materiał "Tygodnika Podhalańskiego" o problemach "Kleru" w Zakopanem. - Zakopane jest miejscem ludzi religijnych. Myślę, że warto tu porozmawiać również na taki temat - podkreśliła jedna z kobiet w rozmowie z reporterem.
Film "Kler" ma problemy w niektórych miastach. Nie jest wyświetlany m.in. w jedynym miejskim kinie w Ostrołęce. W sobotę Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar poinformował, że przyjrzy się tej sprawie. RPO powołał się nawet na konstytucję.