Chodzi o sprawę Katarzyny P., żony Marcina P., założyciela Amber Gold. Kobieta w marcu 2015 r., gdy przebywała w areszcie w Łodzi, zaszła w ciąże. Sprawą zajęła się prokuratura, jednak kobieta zeznała, że nie padła ofiarą przestępstwa. Śledztwo zostało umorzone. W kwietniu 2015 r. Katarzyna P. została przeniesiona do Zakładu Karnego w Grudziądzu, tam urodziła dziecko. Kobieta złożyła zażalenie na decyzję prokuratury o umorzeniu, sąd nakazał wznowienie postępowania.
42-letni wychowawca z Zakładu Karnego nr 1 w Łodzi został wówczas zwolniony dyscyplinarnie. Teraz prokuratura ma niemal gotowy akt oskarżenia w jego sprawie. Mężczyzna usłyszał zarzut, który ma znamiona dwóch przestępstw. Chodzi tutaj o niedopełnienie obowiązków i wykorzystanie stosunku zależności. To czyn zagrożony karą do trzech lat pozbawienia wolności - mówi w rozmowie z Gazeta.pl prokurator Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury.
Mężczyzna nie przyznał się do stawianych mu zarzutów i odmówił składania wyjaśnień. Jak informuje prok. Kopania materiał dowodowy jest już kompletny. - Stąd decyzja o zamknięciu śledztwa. Akt oskarżenia jest opracowywany i myślę, że do końca miesiąca zostanie skierowany do sądu.