4 lipca na grupie Nie Ma Anarchii Parkingowej w Poznaniu! pojawił się taki o to wpis: "Czy ktoś mógłby mi objaśnić dlaczego w wagonie 105N w Tramwaju nr12 włączone jest dziś ogrzewanie? Rozumiem,że jest lato i musi być ciepło ale kurwa bez przesady!!!!!" (pisownia oryginalna).
Na nieszczęście autora wpisu komuś nie spodobał się jeden wyraz użyty w poście. Słowa "ku*wa" dotknęło go do tego stopnia, że sprawę zgłosił do straży miejskiej. Autor wpisu po dwóch miesiącach dostał więc wezwanie do siedziby straży miejskiej w Poznaniu.
"(...) wzywa się Pana do stawienia się w dniu 26.09.2018 roku o godz. 10.00 w siedzibie Straży Miejskiej Miasta Poznań(...) w charakterze osoby, co do której istnieje uzasadniona podstawa do sporządzenia przeciwko niej wniosku o ukaranie, celem złożenia wyjaśnień na okoliczność wykroczenia określonego w art. 141 kodeksu wykroczeń".
Dalej czytamy: "(...) w komentarzu opublikowanym w publicznie dostępnej grupie 'Nie Ma Anarchii Parkingowej w Poznaniu!' w serwisie społecznościowym Facebook, wbrew zakazowi użył słowa nieprzyzwoitego 'kurwa'".
Gazeta.pl potwierdziła autentyczność wezwania w poznańskiej straży miejskiej. - Otrzymaliśmy zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia wykroczenia. W związku z tym podjęliśmy, zgodnie z naszymi obowiązkami, czynności. Ta osoba została wezwana do złożenia wyjaśnień - mówi w rozmowie z nami Jacek Kubiak z SM w Poznaniu. - Mam nadzieję, że ten pan się pojawi, złoży stosowane wyjaśnienia i wtedy zostanie podjęta decyzja, co do ewentualnego poszukiwania dalszych dowodów lub zamknięcia sprawy - dodaje.
Mężczyźnie grozi grzywna, ale Kubiak podkreśla, że w tej chwili nie ma mowy o żadnej karze. - To są czynności wyjaśniające - mówi.
Sprawa wydaje się błaha, ale dla autora wpisu może mieć przykry finał. Art. 141 Kodeksu wykroczeń, na którym opiera się wezwanie, stanowi: "Kto w miejscu publicznym umieszcza nieprzyzwoite ogłoszenie, napis lub rysunek albo używa słów nieprzyzwoitych,podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1 500 złotych albo karze nagany".