Karambol na S1 w Jaworznie. Jedna osoba nie żyje, 13 rannych. Przyczyną dym z palonych opon

W Jaworznie na Śląsku doszło do zderzenia 16 samochodów. W wyniku wypadku zginęła jedna osoba, a 14 zostało rannych. Przyczyną karambolu miał być dym z palonych opon, który ograniczył widoczność.

Po godzinie 22 w okolicach pomiędzy węzłem Mysłowice a zjazdem z drogi S1 na Jaworzno zderzyło się 16 pojazdów, na pasach w obu kierunkach. - Do wypadku doprowadził gęsty dym, który zasłonił kierującym drogę - mówi brygadier Dariusz Kleszcz, komendant miejski państwowej straży pożarnej w Jaworznie. Nie było nic widać, dlatego kierujący nie mogli odpowiednio zareagować, samochody wjeżdżały jeden na drugiego. 

Jak wynika ze wstępnych informacji pod wiaduktem miały znajdować się opony, które na skutek podpalenia, spowodowały gęste zadymienie. Nie wiadomo czy podpalenie było celowe.

Na miejscu interweniowało lotnicze pogotowie ratunkowe i 13 zastępów straży pożarnej z czterech miast. Niestety nie udało się uratować 35-letniego mężczyzny, który podróżował z żoną i dziećmi. 35-latek był zakleszczony w samochodzie, strażacy musieli użyć specjalistycznego sprzętu. Ponadto w wyniku zderzenia 14 osób, w tym 4 dzieci, zostało rannych. 

Droga przez ponad pięć godzin zamknięta była w obu kierunkach. Policja i prokuratura badają okoliczności karambolu.

Tydzień na Gazeta.pl. Tych materiałów nie możesz przegapić! SPRAWDŹ

Więcej o: