1 września na Placu Piłsudskiego w Warszawie odbywały się główne uroczystości pierwszego dnia Zjazdu Weteranów. Po godz. 17 odczytano uroczysty Apel Pamięci. Wtedy też przed weteranami defilowały oddziały Wojska Polskiego, policjanci i harcerze.
Za ogrodzeniem, które wydzielało teren uroczystości od reszty placu, było kilkoro opozycyjnych aktywistów. Skandowali "konstytucja". Za grupką stała kobieta, która najwyraźniej starała się zagłuszyć okrzyki wulgarnymi hasłami.
Na zamieszczonym na Twitterze nagraniu widać, że do skandujących aktywistów w pewnym momencie podchodzi kobieta - prawdopodobnie uczestniczka uroczystości. - Zamknij się, głupia babo - powiedziała do jednej z protestujących, po czym uderzyła ją w twarz. Niektórzy w komentarzach zwracają uwagę, że uderzona została najpewniej Magdalena Klim - przeciwniczka PiS, kojarzona m.in. z obecności na spotkaniach Patryka Jakiego.
Po tym inni protestujący proszą o interwencję funkcjonariusza Żandarmerii Wojskowej, który stoi obok kobiety. Żołnierz przekonuje ją, by odeszła, po czym zwraca się do protestujących, by "nie zakłócali uroczystości". - Proszę spisać tę panią. Proszę wezwać policję - mówi jeden z protestujących.
Incydentem zainteresowała się posłanka Joanna Scheuring-Wielgus. "To jest obraz tej wolności słowa, o której mówił Pan wczoraj w Gdyni?" - napisała, zwracając się do prezydenta Andrzeja Dudy. Napisała też do szefa MSWiA Joachima Brudzińskiego, by zajął się sprawą i "zidentyfikował zwolenniczkę 'dobrej zmiany'". Przypomniała też artykuł Kodeksu karnego o naruszeniu nietykalności cielesnej.
Jak czytamy w lokalnej "Gazecie Wyborczej", "kobieta, która w sobotę w Warszawie zaatakowała inną kobietę skandującą "konstytucja", to Dominika Arendt-Wittchen - wrocławianka, pełnomocniczka wojewody dolnośląskiego ds. obchodów 100. rocznicy odzyskania niepodległości. Po incydencie złożyła rezygnację".
Joachim Brudziński odniósł się już do sprawy. "Absolutnie potępiam spoliczkowanie zakłócającej (po raz kolejny) uroczystości państwowe agresywnej Pani. Osoba która uderzyła przedstawicielkę Obywateli RP została wylegitymowana przez policję.
Odpowiedzią na agresję werbalną nie może być agresja fizyczna" - napisał minister.