Stalowa Wola. Świadek i drużba spieszyli się z obrączkami. BMW wypadło z drogi, obaj zginęli

Dwóch mężczyzn zginęło w wypadku na wyjeździe ze Stalowej Woli w kierunku Tarnobrzega. Ich bmw uderzyło w drzewo. Media podają, że byli to świadek i drużba w drodze na ślub.

Do tragicznego wypadku doszło w sobotę po godz. 13 na drodze wojewódzkiej nr 871. Według wstępnych ustaleń policji bmw, którym jechało dwóch mężczyzn, zjechało z drogi, dachowało, a następnie uderzyło w betonowy słup i drzewo. 

Gdy na miejscu pojawiły się służby, obaj mężczyźni w wieku ok. 25 lat już nie żyli. Ich ciała udało się wyciągnąć dopiero po podniesieniu pojazdu przez strażaków przy użyciu specjalistycznego sprzętu - podaje lokalny serwis stalowka.net.

Serwis nowiny24.pl podaje, że ofiary wypadku to świadek i drużba, którzy spieszyli się na ślub i wieźli obrączki dla młodej pary. Na miejscu wypadku pojawili się później państwo młodzi, którzy przyjechali po obrączki. Wg stalowka.net wiedzieli jedynie, że doszło do wypadku, ale nie zdawali sobie sprawy, jak tragicznie się on skończył.

Nie wiadomo, dlaczego auto zjechało z drogi na prostym odcinku trasy. Wypadek bada prokuratura. Oględziny przeprowadził biegły sądowy.