Znajdujący się w ciągu drogi wojewódzkiej nr 182 most we Wronkach (woj. wielkopolskie) został skontrolowany przez wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego we wtorek. Kontrola 176-metrowej przeprawy ujawniła liczne usterki w budowli.
Jak informuje w komunikacie Zbigniew Hoffman, wojewoda wielkopolski, stwierdzono "rozszczelnienie i pęknięcie chodnika na dojściu do obiektu od strony Wronek" oraz "miejscowe rozszczelnienia pomiędzy jezdnią a krawężnikiem oraz krawężnikiem a chodnikiem". Inspekcja wykazała także "pęknięcia w ciosie podłożyskowym" na jednej z podpór i "wyboczenie balustrady".
Co więcej w trakcie sprawdzania obiektu nadzór budowlany ruchy gruntów w pobliżu budowanej wzdłuż Warty ścieżki rowerowej. - Stwierdzone postępujące uszkodzenia w kontrolowanym obiekcie mogą zagrażać bezpieczeństwu życia i zdrowia ludzi. Wyniki kontroli są jednoznaczne i wymagają natychmiastowej reakcji. Nawet kilka godzin oczekiwania może doprowadzić do tragedii, dlatego oczekuję od inspektora nadzoru budowlanego podjęcia szybkich działań w tej sprawie - stwierdził wojewoda wielkopolski Zbigniew Hoffmann. Formalna decyzja o zamknięciu mostu ma zapaść jeszcze dzisiaj.
We Włoszech i nie tylko pojawiają się pytania i wątpliwości dotyczące stanu infrastruktury po tragedii w Genui. W połowie sierpnia zawalił się tam wiadukt autostrady, w wyniku tragedii zginęło co najmniej 39 osób. Zawalił się odcinek między filarami o długości 200 metrów.
Jak podaje włoski dziennik "La Repubblica", niewykluczone, że za katastrofą stoją poprzeczne kolumny ze zbrojonego betonu, z rdzeniem ze stalowych kabli. Elementy te w języku włoskim noszą nazwę "stralli", to właśnie one odpowiadają za podtrzymywanie mostu od góry i przenoszenie obciążenia na tzw. pylony, czyli podpory mostów.