Syn Leszka Millera nie żyje. Miał 48 lat. Prokuratura wszczęła śledztwo

Nie żyje syn byłego premiera Leszka Millera. Mężczyzna miał 48 lat. Prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie.

O śmierci swojego ojca poinformowała w mediach społecznościowych Monika Miller. Wcześniej nieoficjalnie informację tę podawał m.in. portal wsensie.pl.

 

"Przepraszam was wszystkich... Nie jestem wstanie teraz prowadzić swojego Instagrama. Obiecuję, że wrócę, kiedy sobie z tym wszystkim poradzę... You can finally rest in peace now Dad..." - napisała na swoim Instagramie.

Prokuratura wszczęła śledztwo

Prokuratura potwierdziła nam, że zmarł Leszek Miller junior. Ciało zostało odnalezione wczoraj przed południem w jego domu. "Wstępne ustalenia poczynione w toku czynności oględzin wskazują na śmierć samobójczą" - informuje Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Ciało zostało przewiezione do Zakładu Medycyny Sądowej, gdzie odbędzie się sekcja zwłok. Pobrany zostanie również materiał do badań toksykologicznych.

Prokuratura Rejonowa w Piasecznie wszczęła śledztwo w kierunku "doprowadzenia namową lub przez udzielenie pomocy do targnięcia się na własne życie".

Syn Leszka Millera

Leszek Miller junior od lat 90' działał w biznesie. Na początku zajmował się branżą taksówkarską, później związał się m.in. z branżą ubezpieczeniową. W swojej karierze biznesmena współpracował również ze spółkami Skarbu Państwa, m.in. KGHM.

Potrzebujesz pomocy?

Jeśli w związku z myślami samobójczymi lub próbą samobójczą występuje zagrożenie życia, w celu natychmiastowej interwencji kryzysowej, zadzwoń na policję pod numer 112 lub udaj się na oddział pogotowia do miejscowego szpitala psychiatrycznego.

Jeśli potrzebujesz rozmowy z psychologiem, możesz zwrócić się do Całodobowego Centrum Wsparcia [link: https://liniawsparcia.pl/] pod numerem 800 70 2222. Pod telefonem, mailem i czatem dyżurują psycholodzy Fundacji ITAKA udzielający porad i kierujący dzwoniące osoby do odpowiedniej placówki pomocowej w ich regionie. Z Centrum skontaktować mogą się także bliscy osób, które wymagają pomocy. Specjaliści doradzą co zrobić, żeby skłonić naszego bliskiego do kontaktu ze specjalistą.

Więcej o: