Maciej Grzechnik został prezesem stadniny koni w Michałowie w 2016 roku, a w czasie jego rządów (a także prezesa stadniny w Janowie Podlaskim) ciężko było mówić o sukcesach. Ostatnia aukcja Pride of Poland, która odbyła się w Janowie Podlaskim, przyniosła 501 tys. euro ze sprzedaży koni.
Wystawiono wtedy 11 koni, a sprzedano sześć. Najwięcej, bo 180 tys. euro, zapłacono z arabską klacz Parmanę, którą wystawiła stadnina w Michałowie. Dla porównania: w 2015 roku (absolutny rekord) sprzedano jedną klacz za 1,4 mln euro. Wtedy też, jeszcze przed zmianami prezesów stadnin, sprzedano 25 koni za prawie 4 mln euro.
Jak poinformowało RMF FM, 24 sierpnia Maciej Grzechnik stracił stanowisko prezesa stadniny koni arabskich w Michałowie. Oficjalnych powodów odwołania nie podano, ale dziennikarze stacji twierdzą, że ma ono związek m.in. właśnie z kiepskimi wynikami aukcji Pride of Poland.
Teraz, do czasu wskazania nowego prezesa, obowiązki Grzechnika będzie pełnić Monika Słowik.
Grzechnik nie może zapisać sobie sukcesów na koncie, ale w trakcie Pride of Poland zasłynął czymś innym - w dziwny sposób potraktował dziennikarza TVN24, który chciał uzyskać komentarz ws. wyników aukcji.
- Nie bądź taki szybki, chłopie. My to przygotowywaliśmy pół roku, a ty jesteś szybki. Co chcesz ode mnie? Skąd ty jesteś? - zwrócił się do reportera Grzechnik, później dodał tylko, że jest "umiarkowanie zadowolony" z wyników aukcji. Z kolei na stwierdzenie, że 6 sprzedanych koni to dobry wynik, odpowiedział: - Nie wiem, nie liczyłem.
Na nagraniu pokazanym przez TVN widać było na dodatek, że Grzechnik kopnął operatora kamery stacji