Na miejscu katastrofy mostu w Genui cały czas pracują ekipy odpowiedzialne za usunięcie rumowiska. Służby obawiają się, że zwalić mogą się kolejne części mostu. Tymczasem Guardia di Finanza, czyli włoska straż skarbowa, opublikowała nowe nagranie z monitoringu.
Na początku filmu widzimy przejeżdżające samochody pod mostem samochody, ok. 40 sekundy na auta spadają ogromne betonowe bloki. Pył z gruzu jest tak obfity, że całkowicie zakrywa obraz z kamery. Na kolejnym ujęciu - z innej perspektywy - widać człowieka, przebiegającego przez ulicę. Dosłownie kilka sekund po tym miejsce, przez które przebiegał, zostało przysypane masą gruzu.
Do katastrofy mostu w Genui doszło w ubiegłym tygodniu. We wtorek przed południem zawalił się ok. stumetrowy odcinek mostu, przez który przebiegała autostrada. Gruz poleciał m.in. na budynki mieszkalne. W katastrofie zginęły 43 osoby.
Ustalanie przyczyn zawalenia się mostu cały czas trwa. Inżynier Roberto Ferrazza, który przewodzi komisji badającej katastrofę stwierdził, że jeszcze za wcześnie na formułowanie wniosków, ale przyznał też, że najbardziej prawdopodobną przyczyną było pęknięcie skorodowanej liny nośnej.