Do zdarzenia doszło w jednym z autobusów niedaleko placu Krakowskiego w Zabrzu. Policjanci zatrzymali nietrzeźwą 26-latkę, która opiekowała się dwumiesięcznym synem.
W trakcie jazdy dziecko wypadło z wózka. Na miejsce wezwano karetkę pogotowia, która przewiozła niemowlę do szpitala. Lekarze po wstępnych badaniach nie stwierdzili urazów, chłopiec został jednak na obserwacji.
Matkę przebadano na obecność alkoholu. Okazało się, że miała 1,76 promila. Za sprowadzenie bezpośredniego zagrożenia dla zdrowia, a nawet życia dziecka, kobiecie grozi kara do 5 lat więzienia - czytamy na stronie śląskiej policji.
Teraz sprawą 26-latki zajmie się zabrzański sąd.