We wtorkowy poranek szczycieńscy policjanci drogówki zostali wezwani do wypadku. Zgłoszenie dotyczyło zdarzenia z udziałem BMW. Policjanci, którzy natychmiast pojechali we wskazane miejsce, znaleźli w lesie poobijane ze wszystkich stron auto oraz ślady na drzewach, które świadczyły o tym, że rozpędzone BMW po drodze wpadło na kilka z nich.
Rozbite w lesie w BMW Fot. wm.policja.gov.pl
Tuż obok samochodu stały trzy osoby. Od kobiety i mężczyzny wyczuwalny był silny zapach alkoholu. W pobliżu auta była jeszcze jedna młoda dziewczyna, która narzekała na bóle kręgosłupa. Dziewczyna została przewieziona do szpitala w Szczytnie.
Policjanci rozpytali świadków, których niedaleko rozbitego auta było kilkoro i ustalili, że kierującą BMW była obecna na miejscu 34-letnia pijana mieszkanka Szczytna. Kobieta wprawdzie przyznał się, że rozbite auto należy do niej, ale starała się przekonać policjantów, że nie ona nim kierowała.
Policjanci nie dali wiary tym tłumaczeniom i zatrzymali kobietę. Po przebadaniu okazało się, że 34-latka miała w organizmie 1,5 promila alkoholu.
Śledczy przedstawili kobiecie zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Teraz za swoje zachowanie odpowie przed sądem.