Trwa letni długi weekend i wielu wykorzystało ten czas, by wybrać się w góry. Liczba turystów w Tatrach powoduje utrudnienia. Jak napisała na Twitterze reporterka TOK FM Katarzyna Młynarczyk, na drodze dojazdowej do szlaku na Morskie Oko utworzył się korek. Przez samochody zaparkowane przy jezdni przejazd jest utrudniony lub zablokowany.
Jeśli wybieramy się w góry, warto śledzić sytuację na drogach i szlakach na bieżąco. Już przed godz. 11 rano Tatrzański Park Narodowy informował, że parkingi na Palenicy Białczańskiej i Łysej Polanie (przed początkiem szlaku na Morskie Oko) są zapełnione, a po stronie słowackiej sytuacja wygląda podobnie. TPN zwrócił uwagę, że parking na Palenicy był zapełniony już przed godz. ósmą rano.
"Ruchem na drodze w kierunku Morskiego Oka kieruje Policja. Zdecydowanie odradzamy udawanie się tam samochodem" - informował TPN. "Ja byłam o 7.00 i załapałam się na ostatni rząd" - napisała w komentarzu na Facebooku TPN pani Beata.
Sytuacja nie jest wyjątkowa. Tydzień temu "Gazeta Krakowska" opisywała, że policja rano zamknęła drogę w stronę szlaku, gdyż nie było miejsca na parkingach.
To niejedyne miejsce w Tatrach, gdzie turyści muszą czekać. Jak podaje "Tygodnik Podhalański", nawet trzy godziny trzeba odstać, by skorzystać z kolejki linowej na Kasprowy Wierch.