W piątek Jerzy Owsiak napisał na Facebooku, że myśli o zrezygnowaniu z organizowania Pol'and'Rock. Zasugerował, że kolejnymi edycjami mogłoby się zająć miasto Kostrzyn nad Odrą, w którym impreza się odbywa.
Chyba przyszedł czas, aby Festiwal Pol’and’Rock mógł być niesiony już nie przez nas! (…)myślę, że Pol’and’Rock w przyszłym roku powinien być organizowany przez miasto. Chętnie wypracowany system i przepiękny Festiwal oddamy w ręce ludzi, którzy są na miejscu, reprezentują ten kawałek ziemi
- napisał szef WOŚP. "Być może skończyłyby się te lekkie napięcia z wojewodą, czy służbami profesjonalnymi jak straż czy policja, bo byłoby to uzgadniane i ustalane lokalnie, wśród ludzi, którzy nie tylko ten jeden raz, ale cały rok współpracują ze sobą" - tłumaczył Jerzy Owsiak.
Sekretarz urzędu miasta Kostrzyn nad Odrą Anna Suska w rozmowie z "Gazetą Lubuską" powiedziała, że urzędnicy byli "bardzo zaskoczeni" wpisem szefa WOŚP.
Nie wyobrażamy sobie, żeby ten festiwal mógł organizować ktoś inny niż Jerzy Owsiak. Dopiero umówiliśmy się z przedstawicielami WOŚP na październik, na pierwsze spotkania w sprawie organizacji przyszłorocznej imprezy, dlatego ten wpis jest dla nas tym większym zaskoczeniem
- powiedziała.
To samo powiedział zastępca burmistrza Kostrzyna nad Odrą, Zbigniew Biedulski. W rozmowie z Onetem poinformował, że festiwal Pol'and'Rock nie jest imprezą "na miarę takiego miasta jak Kostrzyn". Dodał, że budżet imprezy to "jedna dziesiąta budżetu miasta".