Wydobywanie bomb z morza w Kołobrzegu. W wodzie poza trzecią bombą było coś jeszcze

Zakończyła się akcja wydobywania bomb z morskiego brzegu na kołobrzeskim osiedlu Podczele. Wcześniej ewakuowano mieszkańców z terenu przeszło dwóch kilometrów. Na miejscu działali saperzy.

Zakończyła się akcja wydobycia bomb z morskiego brzegu w Kołobrzegu. Nurkowie i saperzy opuścili już plażę z niebezpiecznymi ładunkami.

- Wydobyliśmy już wszystkie obiekty z toni wodnej: trzy bomby lotnicze, a także kotwę betonowo-ceglastą z elementami metali i spłaszczoną oponę - mówił podporucznik Jacek Kwiatkowski, rzecznik prasowy 8. Flotylli Obrony Wybrzeża w Świnoujściu.

Wszystkie wyjęte bomby pochodziły z II wojny światowej. Były bardzo dobrym stanie, z zapalnikami. Służby zaznaczają, że nadal stanowiły niebezpieczeństwo.

 

Obecnie niebezpieczny ładunek jest w drodze na poligon, gdzie zostanie zdetonowany. Droga krajowa nr 11 została otwarta, podobnie jak plaże w Kołobrzegu. Mieszkańcy mogą powrócić do swoich domów.

Co stałoby się, gdyby północnokoreańska bomba atomowa spadła na Warszawę?

Więcej o: