O zleceniu kontroli NIK poinformowała w piątek w komunikacie na stronie internetowej. "W związku z licznymi sygnałami dotyczącymi transakcji pomiędzy: polskim Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego a Fundacją XX Czartoryskich w Krakowie, a następnie pomiędzy tą Fundacją a Fundacją Le Jour Viendra z siedzibą w Liechtensteinie, prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski już w kwietniu br. na podstawie ustawy o NIK zlecił Krajowej Administracji Skarbowej przeprowadzenie Kontroli doraźnej" - czytamy w komunikacie.
NIK: Jest ryzyko wystąpienia nieprawidłowości
Jak wynika z pisma do szefa KAS Mariana Banasia prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski, zwraca uwagę, że wyniki analizy przeprowadzonej przez NIK "wskazują na ryzyko wystąpienia nieprawidłowości polegającej na chęci uniknięcia przez Fundację XX Czartoryskich opodatkowania poprzez przekazanie większości środków uzyskanych ze sprzedaży tzw. kolekcji Czartoryskich za kwotę 100 mln euro do fundacji Le Jour Viendra, założonej przez Adama Czartoryskiego w Liechtensteinie".
Kontrola skarbowa ruszyła w czerwcu. O czym poinformował Małopolski Urząd Celno-Skarbowy w Krakowie. Powinna zakończyć się po trzech miesiącach. NIK zwróciła się o wyjaśnienia także do ministra kultury Piotra Glińskiego i prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego. Jak podaje Izba obaj odpowiedzieli, że "nie stwierdzono nieprawidłowości, które skutkowałyby koniecznością wystąpienia do sądu z wnioskiem o zbadanie działalności" Fundacji.
W ramach współpracy międzynarodowej prezes NIK zwrócił się do swojego odpowiednika w Najwyższym Urzędzie Kontroli Księstwa Liechtensteinu o "rozważenie możliwości przeprowadzenia kontroli Fundacji Le Jour Viendra". Sprawa została przekazana do ministra sprawiedliwości Liechtensteinu.
Jak pieniądze trafiły do Liechtensteinu
Fundacja Książąt Czartoryskich pod koniec 2016 roku sprzedała Polsce swoje, liczące 86 tys. obiektów zbiory, wśród których znajdowała się m.in. "Dama z gronostajem". Skarb Państwa zapłacił za kolekcję 100 milionów euro. Rok po tej transakcji organizacja złożyła wniosek o postawienie w stan likwidacji. Jak napisała fundacja we wniosku do sądu, "w wyniku wyczerpania środków finansowych i majątku Fundacji XX. Czartoryskich (…) Rada Fundacji postanawia rozwiązać Fundację po przeprowadzeniu likwidacji".
We wniosku zabrakło jednak sprawozdań finansowych organizacji, co zwróciło uwagę Sądu Rejonowego dla Krakowa-Śródmieścia, który poprosił ją o uzupełnienie informacji. Wątpliwości budził fakt, że fundacja dopiero co dostała ogromną kwotę na swoje konto.
W odpowiedzi fundacja oświadczyła, że przekazała swoje środki "na rzecz powstałej fundacji Le Jour Viendra z siedzibą w Liechtensteinie". Podkreśliła przy tym, że środki finansowe zostały przekazane z Polski do Liechtensteinu zgodnie z prawem.