Jaki alarmuje o skandalu i oskarża PO. Burmistrz o felernej umowie: Zawarł ją polityk PiS

Mieszkańcy 147 lokali przy ul. Piaskowej na warszawskiej Woli muszą opuścić mieszkania z powodu błędów projektowych. Patryk Jaki na Twitterze zrzucił odpowiedzialność na polityków PO, którzy sprawują w stolicy władzę. Odpowiedział mu burmistrz Woli, Krzysztof Strzałkowski.

Przyczynkiem do twitterowej dyskusji jest problem, z którym mierzą się mieszkańcy bloku przy ul. Piaskowej na Woli w Warszawie. Muszą oni opuścić swoje mieszkania z powodu "błędów projektowych", które wykazała ekspertyza Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego. Jak poinformował TVN Warszawa, kontrola wykazała pęknięcia w ścianach, ugięcia stropu oraz zawilgocenie bloku. W konsekwencji należy przeprowadzić gruntowny remont budynku, a mieszkańcy 147 lokali będą się musieli czasowo wyprowadzić. 

Sytuację skomentował Patryk Jaki, sugerując zaniedbania politykom Platformy Obywatelskiej, którzy sprawują w Warszawie władzę, m.in. Hannie Gronkiewicz-Waltz. "Po katastrofie z reprywatyzacją, zarządzeniem odpadami, smogiem, wyrzucaniem kawiarni z niepełnosprawnymi, mamy kolejny skandal. 147 rodzin do wykwaterowania. „Błędy projektowe”. Tak metropolią zarządza PO HGW i R.Trzaskowskiego. Wkrótce moja reakcja" - napisał na Twitterze.

Na jego wpis szybko zareagował burmistrz Woli, Krzysztof Strzałkowski. Jak napisał, umowa z projektantem została zawarta i rozliczona w 2009 roku, czyli w czasie, kiedy burmistrzem Woli był Zdzisław Sipiera, należący do Prawa i Sprawiedliwości. 

Krzysztof Strzałkowski poinformował również, że złożył już zawiadomienie do prokuratury w sprawie rzeczonych "błędów projektowych". W oficjalnym komunikacie zapewnił również, że wszystkim mieszkańcom na czas remontu przyznane zostaną mieszkania zastępcze, "świeżo po remoncie".

Kolejna konferencja WOŚP. Owsiak krytykuje Jakiego

Więcej o: