"Przerażająca zmiana krajobrazu". W Lubuskiem wycięto aleję. Chcieli tego niektórzy mieszkańcy

"Chcemy drogi!" - domagali się mieszkańcy Trzebiechowa. "Dewastacja drzewostanu" - komentują teraz inni. W gminie wycięto drzewa przy drodze do sąsiedniego Sulechowa. Dochodziło tam do wypadków.

Fragment Drogi Wojewódzkiej 278 z Trzebiechowa do Sulechowa ma ok. 10 km i w dużej części biegnie aleją starych drzew. A przynajmniej tak było do niedawna. Teraz drzewa są wycinane w związku z remontem drogi. Związana z Ruchem Miejskim Zielonej Góry Joanna Liddane pokazała na Facebooku zdjęcia jednego z fragmentów drogi. Na jednej fotografii widać go przed, a na drugiej - po wycince. "Przerażająca zmiana krajobrazu po 100 latach" - skomentowała. 

"Zrobić remont drogi, która bez wątpienia potrzebowała nowego dywanika, bez drastycznej wycinki - było dla nich awykonalne... Beznadzieja i oszołomstwo" - skomentowała. Uderzyła też w wójt gminy Izabellę Staszak, którą nazwała "zagrożeniem dla historycznej gminy".

1000 mieszkańców za wycinką

Jej wpis udostępniono ponad tysiąc razy, a pod nim pojawiły się dziesiątki ostrych komentarzy. "Przerażające, dewastacja drzewostanu, którego już nie odzyska się" - pisze pan Marcin. Niektórzy zwracają uwagę, że drzewa w czasie upałów zapewniają cień i ochronę przed gorącem, zaś zimą - przed zawiejami. Tylko niektórzy podnoszą w komentarzach kwestie zderzeń z drzewami. 

Jednak mieszkańcy gminy Trzebiechów od dawna domagali się remontu drogi, nawet kosztem drzew. Jeszcze w grudniu odbył się protest w tej sprawie i blokada drogi. "Gazeta Lubuska" zwracała uwagę, że mieszkańcy nazywali trasę "drogą śmierci". Na przykład w styczniu doszło tam do wypadku, w którym ucierpiała matka i jej 6-letnia córka. Kierująca autem kobieta straciła panowanie nad samochodem który wypadł z trasy i uderzył w drzewo. 

"Gazeta Lubuska" opisywała, jak mieszkańcy podnosili, że stan nawierzchni jest fatalny i stwarza zagrożenie dla kierowców. Dawna droga lokalna jest obecnie drogą wojewódzką i w związku z tym musi mieć odpowiednią szerokość. Zaś aby poszerzyć jednię konieczne jest wycięcie drzew. Wójt Izabella Staszak ze zgodą na wycinkę ok. 300 drzew czekała na opinię ekspertów. Ostatecznie zgodziła się na ich uśnięcie i podkreślała, prawie 1000 mieszkańców gminy poparło decyzję. 

Wysłaliśmy do pani wójt prośbę o komentarz. Czekamy na odpowiedź.

Drzewa rosnące blisko dróg są powszechnie uznawane za niebezpieczne. Rzeczywiście biorąc pod uwagę odsetek ofiar śmiertelnych w wypadkach, zderzenia z drzewami należą do tych najbardziej niebezpiecznych. W 2015 roku Najwyższa Izba Kontroli wnioskowała o ograniczenie liczby drzew przy drogach. Z drugiej strony obrońcy przyrody argumentują, że przyczynami wypadków są często nadmierna prędkość, niedostosowanie się do warunków na jezdni i prowadzenie pod wpływem alkoholu - a nie obecność drzew, oraz że w niektórych krajach, gdzie panuje wysokie bezpieczeństwo na drogach, spotyka się przydrożne aleje. 

Pomyśl, zanim wyprzedzisz lub wyminiesz inne auto. Życie człowieka jest cenniejsze niż twój pośpiech

Więcej o: