Sąd w Lublinie podjął decyzję o aresztowaniu 36-letniej Ukrainki Nadii K., która tydzień temu urodziła dziecko w toalecie w zakładach przetwórstwa owoców i warzyw w Milejowie, gdzie pracowała. Następnie kobieta wrzuciła noworodka do plastikowego pojemnika.
Wcześniej prokuratura postawiła 36-latce zarzut usiłowania zabójstwa. Za usiłowanie zabójstwa kobiecie grozi kara od 8 lat pozbawienia wolności do dożywocia.
Z kobietą przeprowadzone zostały czynności procesowe, postawiono jej zarzut usiłowania zabójstwa, a następnie wystąpiono z wnioskiem do Sądu Rejonowego Lublin-Zachód o tymczasowy areszt na okres 3 miesięcy
- powiedział w rozmowie z „Kurierem Lubelskim” prokurator Piotr Sitarski z Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
25 lipca Nadia K. odeszła od taśmy produkcyjnej zakładu w Milejowie i poszła do toalety. Długa nieobecność kobiety zaalarmowała inne pracownice, w tym siostrę Ukrainki.
- Pracująca tam siostra kobiety zaniepokoiła się, że 36-latka tak długo nie wraca i poszła to sprawdzić. Zastała siostrę zakrwawioną, inne kobiety znalazły noworodka w plastikowym pojemniku - relacjonował w rozmowie z Gazeta.pl prok. Piotr Sitarski z Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Dziecko nie dawało oznak życia. Dzięki interwencji pogotowia ratunkowego noworodka udało się uratować.