Pogoda znów się zmienia. Kolejne dni będą wypełnione nagłymi burzami i ulewami.
Woj. pomorskie, kujawsko-pomorskie, Warmia i Mazury, Podlasie, Mazowsze, woj. łódzkie, lubelskie, małopolskie, a także Śląsk i Podkarpacie - to tu w niedzielę po południu występowały burze.
Wieczorem burze przesunęły się na wschód. Podlaskie, Mazowieckie, Lubelskie i Podkarpackie - w tych rejonach pod koniec dnia występują burze.
Na portalach społecznościowych pojawiają się zdjęcia burzowej pogody z różnych rejonów Polski. - Burze nad Małopolską. Strażacy najwięcej pracy mieli w Krakowie, Tarnowie i Chrzanowie - przekazało Radio Kraków. Straż pożarna usuwała tam powalone drzewa i pomagała wypompowywać wodę z zalanych piwnic.
Na Śląsku strażacy interweniowali 80 razy. Portal silesion.pl wyliczał utrudnienia dla kierowców: rozlewisko na DK86 na katowickim Giszowcu, woda dostała się na parking Centrum Handlowego Galena w Jaworznie, utrudniony ruch na ul. Katowickiej w Chorzowie i ul. Matejki w Rudzie Śląskiej.
W niedzielę po południu zagrożenie burzowe obowiązuje niemal w całej Polsce, za wyjątkiem Dolnego Śląska i zachodniej części woj. opolskiego. W większości kraju obowiązują ostrzeżenia II stopnia w 3-stopniowej skali. To oznacza, że burze z gradem mogą powodować straty i będą groźne dla ludzi i zwierząt.
Kolejne dni też będą podobne. Upały i burze na razie nam nie odpuszczą. Na poniedziałek IMGW wydał ostrzeżenia burzowe dla całego kraju. Wtorek i środa też burzowe - burze ominą tylko Podlasie oraz Warmię i Mazury.