Była godzina 10:00 rano, kiedy policjanci z komendy w Stalowej Woli otrzymali telefoniczne zgłoszenie o szalonym kierowcy, który wjechał ciągnikiem rolniczym do supermarketu, znajdującego się na ulicy Przemysłowej. Za pomocą pojazdu uszkodził drzwi wejściowe i bankomat, a następnie wziął do rąk siekierę i rozbił witrynę jednego ze sklepów znajdujących się wewnątrz supermarketu.
Pani z Gliwic pocięła na kawałeczki 40 tys. dolarów. Policja próbuje ustalić, dlaczego to zrobiła >>>
Po zdemolowaniu drzwi oraz witryn, mężczyzna odjechał traktorem w stronę ulicy Popiełuszki, udając się w stronę komendy stalowowolskiej policji. Podobnie jak w przypadku supermarketu, uszkodził bramę przed komendą. W tym miejscu został zatrzymany.
Jak podaje policja, kierowcą pojazdu był 24-letni mężczyzna, mieszkaniec powiatu stalowowolskiego. Młody człowiek był trzeźwy. Na szczęście, nikt nie ucierpiał wskutek jego brawurowego zachowania. Policjanci zbierają materiał dowodowy i badają przyczyny zdarzenia. Z uwagi na stan psychiczny, 24-letni kierowca ciągnika trafił do szpitala, gdzie badany jest stan jego zdrowia.
Były komendant łódzkiej policji wjechał w drzewo i zawisł nad rowem. Okazało się, że jest pijany >>>