W kwietniu zeszłego roku powstawały zdjęcia do kampanii "MATKA Polka Motocyklistka". Twarzą akcji, którą pokazano na dzień matki, była 30-letnia Marzena Szulhan. Znana w środowisku motocyklistka grała w sesji zdjęciowej ofiarę wypadku. Ucharakteryzowana na ranną leżała na jezdni.
Kampania miała zwracać uwagę na to, jak niebezpieczeństwa grożą motocyklistom na drogach - a także podkreślać, że są wśród nich rodzice, matki, które chcą całe i zdrowe dotrzeć do domu. Szulhan sama była i motocyklistką, i matką 10-latka.
Pół roku po sesji do kampanii doszło do tragedii. 17 października w centrum Szczecina jadąca motocyklem kobieta została uderzona przez samochód, który zajechał jej drogę. Wypadła z pojazdu, z impetem uderzyła w drzewo. Zmarła od poniesionych obrażeń. Początkowo prokuratura nie przesądzała o winie kierowcy. Teraz jednak wniesiono wobec niego akt oskarżenia.
Prokuratura zarzuca kierowcy nieumyślne naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym i spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym - podaje TVN24.
Śledczy ustalili, że kierowca chciał zmienić pas ruchu na al. Jana Pawła II, gdy inny samochód próbował włączyć się do ruchu. Mężczyzna ustąpił pierwszeństwa dwóm motocyklistom na lewym pasie. Nie upewnił się jednak, czy nie ma tam już nikogo innego i nie zauważył motocyklistki. Zajechał jej drogę, doszło do zderzenia.
Mężczyzna w momencie wypadku był trzeźwy. Nie przyznaje się do winy, wcześniej nie był karany. Za zarzucany mu czyn grozi od pół roku do ośmiu lat więzienia.
Jeśli jesteś bardziej wymagającym czytelnikiem, to musisz wypróbować nasz nowy newsletter >>>