Warszawska policja poinformowała na Twitterze, że funkcjonariusze zabezpieczyli "kilka ton dokumentów (między innymi sądowych)". Znaleziono je w pustostanie po gospodarstwie rolnym w miejscowości Gołaszew na obrzeżach Warszawy.
Oględziny dokumentów będą przeprowadzone pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Pruszkowie - podała policja.
Wśród nadpalonych i spalonych dokumentów są m.in. akta postępowań cywilnych sądu w Wołominie i karty do głosowania z wyborów do Sejmu i Senatu - podaje RMF FM. Dokumenty znaleziono w poniedziałek i przetransportowano do komendy.
Policja i prokuratura będą sprawdzać, jak dokumenty znalazły się w pustostanie i kto za nie odpowiadał.
Jeśli jesteś bardziej wymagającym czytelnikiem, to musisz wypróbować nasz nowy newsletter >>>