Kolizja z samochodem Służby Ochrony Państwa na Podkarpaciu. W ich auto uderzyło inne

W auto Służby Ochrony Państwa wjechał inny samochód i to jego kierowca ponosi winę za spowodowanie kolizji podaje RMF FM.

Jak informuje stacja funkcjonariusze Służby Ochrony Państwa wracali z zabezpieczenia w Rzeszowie. Nagle w tył ich auta wjechał inny pojazd. I to jego kierowca ponosi winę za spowodowanie kolizji. Na miejscu został ukarany mandatem - 220 złotych oraz sześcioma punktami karnymi.  

W aucie SOP nie było żadnej ochranianej osoby. Nikomu nic się nie stało. Samochody nie miały poważniejszych uszkodzeń.

To kolejna kolizja z udziałem auta SOP - w maju w powiecie tucholskim samochód, którym jechali funkcjonariusze dachował, czterech z nich trafiło do szpitala, w czerwcu w Brzózie Królewskiej służbowy mercedes viano zderzył się z oplem - winę ponosił kierowca cywilnego auta. 

Jeśli jesteś bardziej wymagającym czytelnikiem, to musisz wypróbować nasz nowy newsletter >>>

Mija rok od wypadku limuzyny Beaty Szydło. Co ustalili śledczy?

Więcej o: