15 lipca to kolejna z niedziel, w czasie których handel jest zabroniony. Oznacza to, że zamknięte będą przede wszystkim popularne sklepy wielkopowierzchniowe oraz galerie handlowe, w których wielu Polaków lubi spędzać wolny czas. Nie oznacza to jednak, że w niedziele bez handlu nie można kupić niczego. Ustawa o zakazie handlu w niedziele wymienia aż 32 wyjątki od ogólnie przyjętej reguły.
Zakaz handlu w niedziele nie jest zakazem absolutnym. Bez względu na podział na niedziele handlowe i niedziele bez handlu może handlować wiele sklepów, m.in. apteki czy kliniki dla zwierząt. Oprócz tego w niedziele bez handlu mogą być otwarte piekarnie, kwiaciarnie, cukiernie oraz restauracje i kawiarnie. Niedziele niehandlowe nie uprzykrzą życia także turystom – placówki związane z turystyką i rekreacją, takie jak hotele, wypożyczalnie rowerów czy nawet sklepy z pamiątkami mogą być otwarte bez ograniczeń. Podobnie jest z instytucjami kultury, m.in. z muzeami, kinami i teatrami.
Stosunek ilości niedziel handlowych do niehandlowych zmieni się już niedługo. Do końca tego roku obowiązuje zasada, która mówi, że niedziele handlowe wypadają dwa razy w miesiącu – w ostatnią i pierwszą niedzielę miesiąca. W kolejnych latach niedziel handlowych będzie coraz mniej. W 2019 roku niedziele handlowe zdarzą się tylko raz w miesiącu, z kolei w 2020 roku tylko siedem razy w ciągu całego roku.