Dwóch mężczyzn zginęło w katastrofie śmigłowca w Domecku w województwie opolskim. Zdarzenie miało miejsce ok. godz. 9.
- Helikopter spadł na pole, ok. 60 metrów od drogi. Dwie osoby zginęły, jedna w stanie ciężkim została przewieziona do szpitala - mówił w rozmowie z TOK FM mł. bryg. Jarosław Larski z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Opolu.
- Nie ma poszkodowanych wśród osób postronnych, helikopter nie uderzył w budynki, pomieszczenia gospodarcze. Powiadomiona została komisja badania wypadków lotniczych. Przyczyny nie są na razie znane - mówi portalowi Gazeta.pl st. sierż. Dariusz Świątczak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
Helikopter był prywatny. Krótko po katastrofie pojawiły się informacje o tym, że w chwili zdarzenia na pokładzie śmigłowca były cztery osoby, tych doniesień służby jednak nie potwierdzają.
Na miejscu pojawiło się osiem zastępów straży pożarnej, w tym grupa operacyjna z komendy wojewódzkiej.
Zdjęcie z miejsca wypadku otrzymaliśmy dzięki uprzejmości portalu Osp.pl.