Wypadek na kolonii na Dolnym Śląsku. Koń potrącił 10-letnią dziewczynkę. Zabrał ją śmigłowiec LPR

Na kolonii w szkole jeździeckiej na Dolnym Śląsku doszło do wypadku. Spłoszone w stajni konie potrąciły 10-latkę. Nieprzytomna dziewczynka trafiła do szpitala.

Groźna sytuacja miała miejsce w miejscowości Dębrznik koło Kamiennej Góry - podaje wrocławska "Gazeta Wyborcza". W sobotę po południu dzieci, które były tam na kolonii w szkole jeździeckiej, przygotowywały konie do lekcji jazdy. 

W pewnym momencie zwierzęta spłoszyły się i wybiegły ze stajni. Nie jest na razie jasne, co wystraszyło konie. Jedno ze zwierząt uderzyło 10-latkę. Gdy konie wybiegły, pozostali uczestnicy zauważyli nieprzytomną dziewczynkę na podłodze. Możliwe, że została uderzona w głowę. 

Dziecko zabrał śmigłowiec LPR. Trafiło ono do szpitala we Wrocławiu. Szczegóły zdarzenia wyjaśnia policja. 

Czytaj więcej na wroclaw.wyborcza.pl.

Co zrobić, jeśli spotkasz wilka, dzika lub niedźwiedzia?

Więcej o: