Poseł PO Marcin Kierwiński zwrócił się do Ministerstwa Obrony Narodowej z pytaniami dotyczącymi publikacji płatnych materiałów w mediach powiązanych z o. Tadeuszem Rydzykiem. Chodzi o gazetę "Nasz Dziennik", stację TV Trwam i Radio Maryja.
Poseł chciał uzyskać informacje na temat tego, ile m.in. reklam i ogłoszeń MON wykupiło w latach 2016-2018 w "toruńskich" mediach i ile na ten cel wydało, oraz dlaczego wybór padł właśnie na te media. Padło też pytanie o przyszłe umowy z Fundacją Lux Veritatis (nadawca TV Trwam) lub spółką Spes (wydawca "Naszego Dziennika") i czy spółki skarbu państwa podległe MON też kupowały reklamy.
Z odpowiedzią posłowi przyszedł wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz, który wskazał, że w 2016 roku MON podpisało umowę z Lux Veritatis na wykupienie czasu antenowego w TV Trwam. Szczegółów umowy jednak nie ujawnił, powołując się na przepisy dot. tajemnicy przedsiębiorstwa. Jak stwierdził Skurkiewicz, kryteriami wyboru była "cena i liczba bezpłatnych emisji spotu".
Jednocześnie informuję, że Ministerstwo Obrony Narodowej nie zawarło umów z Fundacją Lux Veritatis oraz Spółką Spes na publikację płatnych materiałów w przyszłości. Omawiane spółki, publikując płatne materiały w mediach, kierowały się przede wszystkim względami wizerunkowymi. Renoma i zasięg wybranych tytułów umożliwiały dotarcie do szerokiego grona odbiorców
- wskazał Skurkiewicz.
Sprawdziliśmy, jak wskazane przez wiceministra renoma i zasięg mediów powiązanych z o. Tadeuszem Rydzykiem mają się do dostępnych wyliczeń. Z danych Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wynika, że zasięg Radia Maryja obejmuje 81 proc. terytorium Polski (dane z kwietnia tego roku), ale już jego udział w rynku radiowym wynosił w 2017 roku 2,1 proc.
Także z raportu KRRiT, przytaczanego przez wirtualnemedia.pl, wynika, że Telewizja Trwam w 2017 roku odnotowała udział w rynku w Polsce na poziomie 0,52 proc. (rekordzista, Polsat, miał 10,91 proc.).
A jak wypada "Nasz Dziennik"? Ten tytuł nie został zgłoszony do Związku Kontroli Dystrybucji Prasy, dlatego nie wiadomo, ile wynosi sprzedaż gazety.
Sprawa reklam w mediach z Torunia na tej interpelacji się jednak nie zakończy. Poseł Kierwiński uznał, że taka odpowiedź ze strony MON jest niewystarczająca i ponownie zgłosił się z pytaniami do resortu.