Przywiązanie do religii, jej znaczenie w życiu i częstotliwość praktyk religijnych dzielą nasz kraj na pół. Bynajmniej nie na Polskę A i Polskę B czy bogatych i biednych. Linia podziału biegnie między młodymi dorosłymi i ich starszymi rodakami – wynika z najnowszego badania Pew Research Center, dotyczącego religijności na świecie.
Amerykański fact-tank, zajmujący się badaniami społecznymi, demografią i sprawami publicznymi przeprowadził w 106 państwach szczegółowe ankiety, w których pytał ludzi o rożnego rodzaju zmienne i zachowania, które wpływają na ich stosunek do religii, religijności i wiary. Autorów badania najbardziej interesował wpływ wieku na te kwestie, dlatego swoich respondentów podzielili na dwie grupy – młodych dorosłych (w wieku 18-39 lat) i starych dorosłych (40 lat i więcej).
Jednym z 35 europejskich państw, które wzięły udział w badaniu była Polska. Wyniki dla naszego kraju są co najmniej zaskakujące. Okazuje się bowiem, że różnice w podejściu do religii u młodszej i starszej części społeczeństwa nie tylko są bardzo poważne, ale w niektórych przypadkach wręcz największe w stawce krajów, biorących udział w badaniu.
Co prawda zarówno młodsi, jak i starsi Polacy w podobnym stopniu identyfikują się ze swoją religią (różnica wynosi tu zaledwie 6 proc. na korzyść drugiej grupy), ale młodzi znacznie rzadziej deklarują, że „religia jest bardzo ważna w ich życiu” – zaledwie 16 proc. wobec 40 proc. u ich starszych rodaków. To największa różnica wśród badanych społeczeństw. Tuż za naszymi plecami znalazła się Grecja, ale tam odsetek zarówno młodych, jak i starszych, którzy deklarowali dużą rolę religii w ich życiu był znacznie wyższy – 41 do 63 proc.
JAKUB ORZECHOWSKI
Autorzy badania nie poprzestali jedynie na sprawdzeniu sfery deklaratywnej. W innym pytaniu chcieli się dowiedzieć, jaka część młodych i starszych członków badanych społeczeństw uczęszcza na nabożeństwa przynajmniej raz w tygodniu. Także tutaj Polska znalazła się na samym czele zestawienia, ponieważ różnica między grupą 18-39 i 40+ wyniosła aż 29 pkt proc. (26 vs. 55 proc.). Dla 35 europejskich państw, uwzględnionych w badaniu średnia różnica wynosiła jedynie 6 pkt. proc.
Nienaturalnie duża rozbieżność w przypadku Polski może być związana ze związkami Kościoła katolickiego z nacjonalizmem, polską tożsamością oraz społecznym oporem wobec Związku Radzieckiego w czasach komunizmu. Młodsi Polacy nie doświadczyli realiów tamtych czasów, podczas gdy miało to istotny wpływ na ukształtowanie starszej generacji ich rodaków
– czytamy w raporcie z badania.
Trzecia kategoria, której wyniki potwierdzają, że młodzi Polacy ulegają laicyzacji to modlitwa. Okazuje się bowiem, że młodsze pokolenie znacznie rzadziej od starszych „rozmawia z bogiem” – różnica wynosi tu aż 25 pkt proc. (pod tym względem ustępujemy tylko Japonii – 29 pkt proc.), chociaż średnia dla Europy wynosi zaledwie 10 pkt proc.
We wnioskach z badania naukowcy z Pew Research Center wskazują, że na istotne różnice w podejściu młodego i starszego pokolenia do religii zasadniczy wpływ mają trzy czynniki: wysokie PKB, wysokie dochody i długość procesu edukacji. Im wyższy jest każdy z tych wskaźników, tym w społeczeństwie mniejsze przywiązanie do religii.
Uczeni odnoszą się też jednak do obiegowej opinii o tym, że starsi ludzie są bardziej religijni od młodych.
Badanie pokazało, że przywiązanie do religii zwyżkuje w okresie dorastania, maleje we wczesnej i średniej dorosłości, a potem znów wzrasta przez większą część okresu późnej dorosłości
– wyjaśniają.