Mundial 2018. W porannych audycjach politycy komentowali starcie Polska-Senegal. - Namawiałbym wszystkich kibiców, siebie też skutecznie namawiam: nie spuszczać nosa na kwintę. Uwierzyć, że wszystko jest możliwe, że wszystko jest w nas - powiedział na antenie RMF FM Grzegorz Schetyna.
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej stwierdził, że Senegal to dobra drużyna. - To są wysokiej jakości gracze, którzy grają głównie w lidze francuskiej, ale przecież też w brytyjskiej. To są dobrzy zawodnicy. Byli bardzo dobrze ustawieni, bardzo zdyscyplinowani. Jak na drużynę afrykańską bardzo grali zdyscyplinowani taktycznie, bardzo dobrze bronili - skomentował polityk.
Do pierwszego na Mundialu 2018 meczu Polski odniósł się też Michał Dworczyk. - Piłka jest w grze, za chwile będziemy walczyć z Kolumbią - powiedział w "Kwadransie politycznym" szef kancelarii premiera. - Trzymamy kciuki, nie ma co popadać w nastroje depresyjno-nostalgiczne. Mieliśmy trochę pecha, ten gol, zwłaszcza pierwszy, był jaki był. Teraz bardzo potrzebny jest doping kibiców, piłkarze są zmotywowani, nikt się nie załamywał - stwierdził.
Katarzyna Lubnauer, szefowa Nowoczesnej, w Polsat News żartowała, że choć wynik był inny niż przewidywała, to jeśli chodzi o liczbę strzelonych przez Polaków goli miała rację.
Paweł Mucha z Kancelarii Prezydenta przypomina o dopingu na w kolejnych zmaganiach Polski na mundialu. - Pozostało trzymać kciuki bardzo mocno za niedzielę, mam nadzieje, że uda nam się rozpocząć od 1:0 i po wygranej w kolejnym meczu będziemy mogli przypieczętować awans w trzecim meczu - stwierdził.
We wtorek wieczorem mecz skomentował Donald Tusk. - Drużyna po przegranej musi się podnieść i walczyć dalej. Warto ją w tym wesprzeć, bez tej całej histerii i uniesień, za to konsekwentnie i lojalnie. Bo dopóki piłka w grze... - napisał.