Około godz. 19 w poniedziałek wędkarz wyłowił w Nowej Soli torbę, która płynęła po rzece. Gdy otworzył od razu wezwał policję. Okazało się, że w środku znajdują się zwłoki dziecka. Jak informuje TVN24 na miejsce wezwano straż pożarną, która oświetliła teren, do Nowej Soli przyjechała też prokuratura.
Jak informuje stację Andrzej Stefanowski z Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze ciało znajdowało się w zamykanej na suwak torbie, takiej, która często znajduje się pod wózkiem. Wiadomo, że dziecko, włożone do torby razem z pępowiną i łożyskiem, jest płci męskiej i zostało urodzone prawdopodobnie w ósmym miesiącu życia płodowego.
Sekcja zwłok pozwoli odpowiedzieć na pytanie, czy dziecko urodziło się martwe. Matce, która zabiła dziecko w okresie porodu grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.