Polscy turyści utknęli na Zakynthos. Wszystko przez żółwie, które musiały iść spać

180 osób utknęło na greckiej wyspie Zakynthos. Wszystko przez śpiące żółwie caretta caretta, których pod żadnym pozorem nie można budzić.

Za kłopoty polskich turystów odpowiadają żółwie z rodzaju caretta caretta. Okazuje się, że samoloty nie mogą lądować tam po zmroku ponieważ są zbyt głośne dla śpiących żółwi.

- Problem z lotniskiem Zakynthos jest taki, że ono dość wcześnie się zamyka ze względu na ograniczenia naturalne, czyli żółwie, które mieszkają na Zakynthos. W związku z tym jest bardzo ściśle przestrzegana kwestia operacji na to lotnisko - mówi stacji RMF FM Tomasz Ostojski ze Small Planet.

Samolot z Warszawy miał tam dolecieć wcześniej, niestety opóźniło się tankowanie na Okęciu. W związku z tym 180 przebywających na Zakynthos turystów z Polski zamiast w piątek wróci do domu w sobotę.

W Japonii pociągi będą szczekać jak psy i ryczeć niczym jelenie

Więcej o: