- Po godz. 7 doszło do awaryjnego lądowania awionetki na autostradzie A4. Najprawdopodobniej przyczyną była awaria silnika, ale będzie to wyjaśniała komisja ds. badania wypadków lotniczych. Już została powiadomiona - mówi w rozmowie z Gazeta.pl Bartosz Wilk z Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie.
Nikomu nic się nie stało, pilot nie ucierpiał. Awionetka nie uderzyła w inne auta.
Zablokowany jest prawy pas ruchu w kierunku Łańcuta, ruch odbywa się na lewym. Na miejscu jest policja i straż pożarna.
Utrudnienie mogą potrwać nawet kilka godzin.