3 czerwca kilkanaście minut po północy na parkingu obok Komendy Miejskiej Policji zjawił się osobowy ford. Wszystko wskazywało na to, że kierowca chce najzwyczajniej w świecie zaparkować.
Trwało to jednak zbyt długo, zwłaszcza, że na parkingu znajdowało się zaledwie kilka samochodów. "Zanim wykonał jakikolwiek manewr, przez dłuższy czas stał w miejscu" - informuje KMP w Gorzowie Wielkopolskim. Mężczyzna nie dość, że nie był w stanie zaparkować, to jeszcze z niewiadomych przyczyn dwa razy zmienił światła z mijania na drogowe.
Całą sytuację oglądali policjanci oraz operator monitoringu. Mężczyźnie, jak widzimy na nagraniu, w końcu udało się zaparkować. Ale wtedy do akcji wkroczyli funkcjonariusze. Gdy do niego podeszli wyczuli silną woń alkoholu, badanie wykazało 1 promil alkoholu. Kierującym pojazdem był 33-letni mieszkaniec Ukrainy. Nie miał przy sobie prawa jazdy, tłumaczył, że zostawił je na Ukrainie.
Mężczyźnie grozi do 2 lat więzienia.