Mieszkaniec Przemyśla z 3-letnim synem nagle wszedł na krajową "77". Potrącił ich autobus

Wypadek na Podkarpaciu. 36-latek z 3-letnim dzieckiem na rękach wszedł pod jadące samochody na drodze krajowej nr 77. W pewnym momencie potrącił ich autobus.

Do wypadku doszło w poniedziałek rano na Podkarpaciu, dokładnie na wysokości Skołoszowa (między Przemyślem a Jarosławiem). Mieszkaniec Przemyśla z małym chłopcem na rękach został potrącony przez autobus - podaje lokalny portal zycie.pl. 36-latek wtargnął na jezdnię. 

Wypadek krajowej "77". Policja bada przyczyny

Mężczyzna i dziecko trafili do szpitala. Chłopiec ma złamaną nogę - informuje Polsat News. Pasażerom autobusu nic się nie stało. Kierowca, który wiózł dzieci komunijne do sanktuarium w Kalwarii był trzeźwy.

Policja sprawdza okoliczności zdarzenia i przyczyny dziwnego zachowania mężczyzny. Według relacji świadków jeszcze przed wypadkiem wychodził on na jezdnię.

Z kolei "Życie Podkarpackie" opublikowało na portalu YouTube nagranie od kierowcy, który minął mężczyznę z dzieckiem na ręku, chodzącym po jezdni. Na krótkim nagraniu widać, że człowiek ten wychodzi na drogę i staje tuż przed rozpędzonym samochodem. Ten hamuje, a mężczyzna z dzieckiem odchodzi.

 
Więcej o: