Robert Brylewski zmarł w wyniku urazu po pobiciu? Śmierć muzyka bada prokuratura

Robert Brylewski zmarł po długiej śpiączce, spowodowanej ciężkim urazem - informowali wczoraj członkowie zespołu Kryzys. Dziś prokuratura podała, że bada okoliczności śmierci Brylewskiego.

Robert Brylewski doznał ciężkiego urazu w styczniu i od tamtej pory pozostawał w śpiączce. W niedzielę 3 czerwca o jego śmierci poinformował na Facebooku zespołu Kryzys, do którego należał muzyk.

Robert Brylewski pobity

Jeszcze wczoraj było wiadomo jedynie, że zmarł "po kilkutygodniowej śpiączce, spowodowanej ciężkim urazem". Dziś prokuratura podała, że zajmuje się sprawą i bada okoliczności śmierci oraz bójki, w której muzyk doznał urazu. 

Po bójce przy ulicy Targowej w Warszawie zatrzymano 41-letniego Tomasza J. To on jest w tej sprawie podejrzanym - poinformował szef Prokuratury Rejonowej Warszawa Praga-Północ Artur Oniszczuk. Z ustaleń śledczych wynika, że Tomasz J. dokonał czynu "ciężkiego uszkodzenia ciała".

Będzie sekcja zwłok Roberta Brylewskiego

Ze względu na śpiączkę śledczy nie mieli szansy przesłuchać Roberta Brylewskiego. - Zostanie przeprowadzona sekcja zwłok, zostaną ustalone przyczyny śmierci oraz to, czy pobicie ma z nią związek - poinformował prokurator.

Tomaszowi J. grozi do 15 lat więzienia. Mężczyzna przebywa w areszcie. Nie przyznał się do zarzucanych czynów.

Wokalista, gitarzysta, kompozytor i współzałożyciel zespołów Brygada Kryzys, Izrael oraz Armia zmarł w wieku 57 lat.

Więcej o: