Te wakacje będą pierwszymi od momentu wejścia w życie nowych przepisów dot. sprzedaży alkoholu. Zakazują one picia w miejscach publicznych, ale pozwalają samorządom wyznaczenie stref, gdzie można spożywać alkohol. Np. w Warszawie taką strefą objęto część bulwarów nad Wisłą. Ustawa z początku roku daje też gminom możliwość wprowadzania prohibicji pomiędzy 22 a 6 rano.
Z tej ostatniej możliwości zaczęły korzystać władze samorządowe. W kwietniu Targówek, jako pierwsza dzielnica w Warszawie, przegłosowała uchwałę o zakazie sprzedaży alkoholu w nocy.
Teraz prohibicja dociera też nad morze. Mielno, jako jedno z pierwszym miast nad Bałtykiem, zdecydowało się wprowadzić zakaz sprzedaży alkoholu między godz. 23 a 6 rano - podaje portal gk24.pl. Radni przyjęli uchwałę już jakiś czas temu. Teraz czeka ona na opublikowanie w Dzienniku Urzędowym Województwa Zachodniopomorskiego. Jednak częściowa prohibicja ma wejść w życie jeszcze przed wakacjami.
Zakaz będzie obowiązywać przez cały rok, a nie tylko latem. Nie obejmie jednak restauracji i dyskotek, gdzie wciąż będzie można kupić alkohol w nocy.
Władze gminy wyjaśniają, że chodzi o zwiększenie bezpieczeństwa, ale też "zmianę kultury picia alkoholu".
Mielno jest znane jako jedno z najbardziej imprezowych miast na wybrzeżu i słynie z dyskotek. Władze chcą to zmienić i deklarują, że nie chcą mieć "wizerunku polskiej Ibizy". Wolą stawiać na rodzinną turystykę - opisywała szczecińska "Gazeta Wyborcza".