Sąd Okręgowy w Białymstoku prowadził proces za zamkniętymi drzwiami, jawne było jedynie ogłoszenie wyroku. Wydano też postanowienie dla mediów, zgodnie z którym można podawać jedynie część informacji na ten temat. Sąd motywuje to troską o pokrzywdzoną dziewczynkę.
Do sądu akt oskarżenia wobec księdza Marcina Ł. skierowała Prokuratura Okręgowa w Ostrołęce 15 lutego 2018 roku. Duchownego oskarżono o trzykrotne zgwałcenie małoletniej poniżej 15 roku życia.
Do gwałtów dochodziło w maju i czerwcu 2017 roku w malej miejscowości na terenie województwa podlaskiego.
"Oskarżony podstępem zwabiał małoletnią do budynku plebanii, zamykał drzwi na klucz, rozbierał ją i wykorzystywał seksualnie" - opisywała wówczas prokuratura, a gdy doszło do tych zdarzeń ofiara miała 14 lat.
Ł. w tamtym czasie był wikariuszem, prowadził też katechezy w szkole podstawowej i gimnazjum.
Jak informuje portal poranny.pl, 30 marca Sąd Okręgowy w Białymstoku skazał duchownego na 5 lat więzienie, orzekł też, że Ł. ma zakaz zbliżania się do dziewczynki na odległość mniejszą niż 50 metrów i zakaz kontaktowania się z nią przez 10 lat.
Ksiądz Marcin Ł. otrzymał też 15-letni zakaz wykonywania zawodów, w których miałby kontakt z małoletnimi. Wyrok sądu nie jest prawomocny.