Kajetan P. przed sądem. Śledczy o "Hannibalu z Żoliborza": Będzie dalej zabijał, to chory umysł

Ruszył proces Kajetana P. Mężczyzna oskarżony o zamordowanie lektorki języka włoskiego nazywany jest "Hannibalem z Żoliborza", a śledczy zajmujący się sprawą opowiadają: - To chory, przerażający umysł. Będzie dalej zabijał.

Rozprawa Kajetana P. rozpoczęła się 28 maja o godz. 10 w gmachu sądu przy ulicy Kocjana na Bemowie w Warszawie. Dla P. przeznaczono salę, w której rozpatrywano sprawy najbardziej niebezpiecznych przestępców, to tam m.in. odbywały się procesy mafii pruszkowskiej.

Pomieszczenie znajduje się w oddzielnym budynku, który jest otoczony murem, drutem kolczastym i objętym ścisłym nadzorem. Proces Kajetana P. będzie niejawny. 

Nagranie reportera TOK FM sprzed ośrodka na Bemowie:

Sprawa Kajetana P. 

29-letni bibliotekarz, jest oskarżony o zamordowanie Katarzyny J., lektorki języka włoskiego. W lutym 2016 roku Kajetan P. spotkał się z nią na warszawskiej Woli, a później zabił ją posługując się nożem. Później poćwiartował jej zwłoki i przewiózł taksówką do swojego mieszkania na Żoliborzu.

Kajetan P. podpalił później lokali, a sam uciekł za granicę. Po prawie dwóch tygodniach, gdy wystawiono za nim Europejski Nakaz aresztowania i tzw. czerwoną notę Interpolu, został zatrzymany na Malcie.

Zaraz po trafieniu do Polski, Kajetan P. został przesłuchany i usłyszał zarzut zabójstwa kobiety. Jak mówił wówczas jeden z prokuratorów, Kajetan P. przyznał się do winy i "złożył wyjaśnienia zbieżne z materiałami dowodowymi".

Kajetan P., nazywany "Hannibalem z Żoliborza", został uznany przez biegłych (za drugim razem) za poczytalnego, a akt oskarżenia w jego sprawie złożyła Prokuratura Okręgowa w Warszawie.

Śledczy o Kajetanie P.: Chory, przerażający umysł

Dziennikarz śledczy portalu tvp.info, Rafał Pasztelański, rozmawiał ze śledczymi, którzy zajmowali się sprawą Kajetana P. Mężczyzna powiedział im m.in., że tylko dokonanie zabójstwa może uczynić człowieka wolnym oraz że na wolności po raz kolejny kogoś by zamordował.

- Można powiedzieć nawet, że to chory, przerażający umysł - mówił jeden z rozmówców portalu. - Jestem pewien, że gdyby trafił do szpitala psychiatrycznego, to po kilku latach odzyskałby wolność i dalej realizowałby swoje fantazje - opowiadał inny ze śledczych.

Ten człowiek będzie dalej zabijał. Jedynym sposobem, by go powstrzymać, jest dożywotnie więzienie

- mówił kolejny z rozmówców.

Tak wyglądała ekstradycja Kajetana P. Maska na twarzy i oddziały specjalne

Więcej o: