Gang notariuszy rozbity. Z mafią lichwiarską wyłudzili mieszkania od czterystu osób

Zatrzymano pięciu notariuszy podejrzanych o pomoc grupie przestępczej wyłudzającej nieruchomości. O gangu notariuszy poinformował w środę w Gdańsku minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

Notariusz to zawód zaufania publicznego, którego reprezentanci mają troszczyć się o dobro publiczne. Tymczasem jak podaje „Rzeczpospolita” pięciu notariuszy – czworo pochodzących z Trójmiasta i jeden z Warszawy – przez lata wyłudzało mieszkania od osób w szczególnie trudnej sytuacji. Notariuszowie działali w zmowie z tzw. "mafią lichwiarską".

Oszuści plądrują mieszkania w Warszawie >>>

Rozbicie gangu notariuszy

Informację o rozbiciu gangu podało najpierw RMF FM, potem potwierdził ją Zbigniew Ziobro. We współpracy z pożyczkodawcami podejrzani doprowadzali do niekorzystnego rozporządzania majątkiem ofiar. W zamian uzyskiwali korzyści materialne inkasując taksy notarialne. Szukali ofiar w rejestrach dłużników lub poprzez ogłoszenia w gazecie. – Pokrzywdzeni zgłaszali się do notariuszy z pełnym zaufaniem, bowiem reprezentowali oni majestat państwa. Oczekiwali od nich wysokich standardów etycznych, a podejrzani notariusze bezwzględnie, z cynizmem i wyrachowaniem to wykorzystali i uczestniczyli w wrzucaniu osób starszych na bruk. Nie ma na to naszej zgody. – powiedział Zbigniew Ziobro.

Jak działał gang notariuszy?

Prokurator Teresa Rutkowska–Szmydyńska podała, że w aktach sporządzanych przez gang notariuszy znajdowały się zapisy, które w praktyce już w momencie podpisywania aktu przenosiły prawo własności nieruchomości na pożyczkodawców. Dokumenty dawały również możliwość pominięcia procesu sądowego w trakcie przejmowania nieruchomości. Znacząco zawyżano wysokość pożyczek, za to zaniżano wartość nieruchomości – szacuje się, że wysokość pożyczek stanowiła od tysiąca do 50 tysięcy, zaś faktyczna wartość nieruchomości wynosiła od 80 do 600 tysięcy złotych.

Kim były ofiary?

Gang notariuszy wyłudzał nieruchomości od osób znajdujących się w trudnej sytuacji. Były to osoby zadłużone i starsze. Ofiary nie miały należytej wiedzy, aby pojąć skutki podpisywanych umów. Gang działał w prawie całym kraju, szczególnie intensywnie w Trójmieście. Wartość utraconych nieruchomości opiewa na sumę ponad 20 mln złotych.

Zarzuty dla gangu notariuszy

Przebiegli notariusze usłyszą łącznie 120 zarzutów dotyczących pomocnictwa do oszustw oraz niedopełnienia obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Grozi im 10 lat więzienia. W tamtym roku prokuratura zatrzymała 14 osób, które stały się właścicielami zawłaszczonych nieruchomości.

Sejm wybrał sędziów do KRS. Budka: "Boicie się niezależności sądów. Wprowadzacie jednolitość władzy"

Więcej o: