Polska Fundacja Narodowa odkupiła jacht od francuskiej firmy ubezpieczeniowej SFS kilka dni temu, jednak wciąż nieznana jest kwota transakcji - informuje RMF FM. Obecnie trwa m.in. przerejestrowanie jachtu, który pływał dotąd pod banderą Gibraltaru.
PFN ma też zbierać ekipę, która wyruszyłaby w rejs w ramach akcji Polska100 w 100. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości.
Wcześniej wokół akcji Polska100 pojawiło się wiele niewiadomych. Na początku maja PFN poinformowała, że zerwała współpracę z Fundacją Navigare Mateusza Kusznierewicza, która miała 8 maja ogłosić upadłość w sądzie.
Polska Fundacja Narodowa miała zostać poinformowana także o postępowaniu komorniczym, prowadzonym wobec Kusznierewicza oraz braku wynagrodzeń i zwrotu kosztów w stosunku do części załogi.
ZOBACZ TEŻ: Z Kusznierewiczem nie wyszło. Fundacja Narodowa planuje inny rejs. "Próbuje ratować twarz"
Z kolei Fundacja Navigare zupełnie inaczej przedstawiała te wydarzenia. Według niej to PFN nie wywiązywała się ze zobowiązania zakupu jachtu.
"Warunkiem realizacji projektu Polska100 był zakup przez Polską Fundację Narodową jachtu i warunku tego PFN nie spełnił" - twierdzi Navigare. Co więcej, PFN miało nie pokryć kosztów remontu, które poniosła Navigare. Miało to doprowadzić fundację Kusznierewicza do upadku.
"Polska100" to projekt, w ramach którego jacht z polską załogą ma wyruszyć w dwuletni rejs po świecie z okazji 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Żaglówka ma ruszyć w podróż w lipcu tego roku, a początkowo na czele załogi miał stanąć właśnie Kusznierewicz, dwukrotny medalista olimpijski w żeglarstwie.
ZOBACZ TEŻ: Koniec współpracy PFN z Kusznierewiczem. Rzecznik projektu: Fundacja nie kupiła jachtu
Witam, tu Michał Protaziuk. Widzę, że lubisz wiedzieć więcej. Dlatego wypróbuj nasz nowy newsletter >>>