Zimni ogrodnicy to nazwa zjawiska klimatycznego, które występuje w środkowej Europie w połowie maja (dokładnie w dniach 12-15 maja). Na zimnych ogrodników często przychodzi ochłodzenie. Jak tłumaczy klimatolog Michał Kowalewski z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej ma to związek z ustąpieniem wyżu barycznego znad Europy i nadejściem niżu barycznego, niosącego polarne powietrze.
Nazwa wzięła się od imion świętych, których wspomnienie obchodzimy dzień po dniu:
Przyjęło się uważać, że nie są to dobre dni dla ogrodników. Chociaż maj to miesiąc kwitnienia, w którym natura pokazuje swe bogactwo, to niektóre rośliny sadzi się lub wystawia do ogrodu dopiero po zimnych ogrodnikach. Delikatne kwiaty takie jak pelargonie czy petunie poleca się zasadzić dopiero w drugiej połowie maja.
Zimni ogrodnicy nazywani są również wiosennym przymrozkami, temperatura w tych dniach może spaść poniżej 0 st. C.
Ludowe porzekadła nie zawsze się sprawdzają. Szansa na ochłodzenie pomiędzy 10 a 17 maja (w okresie obejmującym zimnych ogrodników i zimną Zośkę) wynosi ok. 35 proc. - wynika z danych IMGW. Z kolei z tych dostępnych na stronie meteomodel.pl możemy dowiedzieć się, że w ciągu ostatnich lat ujemna temperatura wystąpiła niemal trzykrotnie częściej w trakcie majówki, niż w okresie zimnych świętych. Do tego temperatura w maju jest w Polsce co roku coraz wyższa. W 2018 roku w ostatnich dniach cieszyliśmy się już właściwie letnią pogodą.
W tym roku ochłodzenie co prawda nadeszło, ale mimo zimnej Zośki pogoda nie będzie się zbytnio dawać we znaki. IMGW przewiduje temperaturę maksymalne od 18 do 23 stopni C. Nieco chłodniej ma być nad morzem oraz w górach, gdzie można się spodziewać jedynie 14-18 stopni C. Miejscami mogą wystąpić opady oraz burze z gradem. W trakcie burz wiatr może osiągnąć prędkość do 65 km/h.
W nocy także nie grożą nam przymrozki. Temperatura od 5 st. C na południu kraju, do 8-11 st. C w centrum i na północy.
Pankracy, Serwacy, Bonifacy to źli na ogrody chłopacy.
Za świętą Zofiją pola w kłos wybiją.
Czekamy na Wasze opinie pod adresem: listydoredakcji@gazeta.pl