"W ósmej dobie akcji ratowniczej w Ruchu Zofiówka, ratownicy odnaleźli jednego z trzech poszukiwanych górników, który nie daje oznak życia. Obecnie jest transportowany do bazy akcji" - podała w wieczornym komunikacie Jastrzębska Spółka Węglowa.
Wcześniej SW informowała, że:
Linia lustra wody, powstałego w wyniku tąpnięcia zalewiska, znajduje się 12 metrów od skrzyżowania chodnika H-10 z chodnikiem H-2. Wciąż nie widać prześwitu, co może świadczyć o dużej deformacji wyrobiska na skrzyżowaniu.
Woda jest w dalszym ciągu wypompowywana za pomocą układu pomp zasilanych sprężonym powietrzem. Ze względu na utrzymujące się stężenie metanu i możliwe dalsze niekontrolowane jego wypływy, nie można podjąć ryzyka włączania pompy elektrycznej - podaje w komunikacie prasowym Jastrzębska Spółka Węglowa, kolejne informacje mają pojawić się jutro.
Przed południem minął tydzień od wypadku w Zofiówce. Do silnego wstrząsu doszło na głębokości 900 metrów. Dwóch górników zginęło, dwóch uratowanych wyszło już ze szpitala, jednego odnaleziono w sobotę wieczorem, dwóch kolejnych nadal jest poszukiwanych.
To jedna z najtrudniejszych akcji ratowniczych w historii Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Bierze w niej udział około tysiąca osób. Nie tylko rodziny górników, ale też ratownicy są pod stałą opieką psychologa.